Gra światłem i cieniem

Fotografia modowa to nie tylko uchwycenie piękna modelki i stylizacji, ale także gra światłem, kompozycją i atmosferą, które nadają zdjęciom unikalny charakter. 
Wiktoria od razu przykuła moją uwagę swoją niezwykłą, charakterystyczną urodą, jak tylko znalazłem jej zdjęcie na Instagramie. Szybki kontakt i zgodziła się na zdjęcia. Jak się okazało, przyjechała do Koszalina aż z Austrii.
Wiedziałem, że jej rysy twarzy i wyrazistość idealnie sprawdzą się tu sprawdzą. Wykorzystałem różne techniki oświetleniowe, by podkreślić jej unikalność i stworzyć różnorodne kadry.
Wiktoria – naturalny talent przed obiektywem
Przez kilka chwil musieliśmy się dogadać w kontekście pozowania i mimiki ale już po chwili czułem, że się dogadamy. 
Mimo że nie miała jeszcze dużego doświadczenia w pozowaniu, okazało się, że każda kolejna klatka była coraz lepsza.
Plan sesji i wybór światła

Decydując się na sesję modową, zależało mi na stworzeniu konkretnego klimatu, dlatego przygotowałem trzy odmienne setupy oświetleniowe i różne stylizacje dla Wiktorii.
Pierwsza część sesji odbyła się w studio, gdzie chciałem uzyskać mocny look ze światłem kontrowym.
Druga część miała nieco bardziej dramatyczny charakter, z mocniejszymi kontrastami i większą ilością cieni.
Trzeci etap sesji to efemeryczne portrety, wykorzystujące jedynie jedną lampę błyskową z dużą oktą.
Back to Top